
Najpierw pokochał góry, potem pojawiła się fotografia. Jeśli wędrujesz po górach i robisz zdjęcia, to może kiedyś go już spotkałeś. Łukasz Zacny – fotograficzny samouk, który dużą cześć życia spędza na górskich wyprawach. Opowiedział nam o swojej miłości do gór i „tego jedynego” obiektywu. Przeczytaj wywiad, a dowiesz się czy fotografia jest dla niego tylko pasją czy czymś więcej.
Powiedz kilka słów o sobie – skąd pochodzisz, czym zajmujesz się na co dzień?
Pochodzę z Bielska-Białej, a na co dzień jestem kierownikiem w firmie, która zajmuje się szeroko pojętym outdoorem. Fotografią zajmuję się w wolnych chwilach i traktuję ją jako hobby. Często łączę ją ze wspinaczką po górskich szczytach. Swoje fotograficzne dokonania prezentuję na blogu: https://szlakami-naszego-zycia.flog.pl/
Kiedy w Twoim życiu pojawiła się fotografia?
Fotografia towarzyszy mi od około 20 lat. Pierwszą lustrzankę cyfrową kupiłem 5 lat temu. To sprawiło, że zupełnie zatraciłem się w fotografowaniu. Robię zdjęcia głównie w górach. Bielsko Biała leży chwilę drogi od górskich szczytów, co bardzo pomaga przy takich ujęciach?

Traktujesz fotografię tylko jako pasję? Czy możesz powiedzieć, że jest Twoim zawodem?
Fotografia to przede wszystkim sposób na uzewnętrznienie siebie, przekazanie emocji, które towarzyszą mi podczas górskich wypraw, wspinaczki czy wycieczek biegowych. Moimi kadrami staram się pokazać ludziom, że ruszenie przysłowiowych czterech liter z kanapy to wspaniały pomysł na życie! Jednak jest to też sposób na finansowanie moich wypraw.
Co było pierwsze – fotografia czy góry?
Góry to taka moja Mekka, do której bardzo niechętnie zabierałem osoby trzecie. Dopiero kilka lat temu coś się zmieniło i zacząłem pokazywać szerszej publice “moje miejsca”. Odpowiedź na to pytanie jest jedna…od gór wszystko się zaczęło!


Na jakim systemie pracujesz, jakich obiektywów używasz?
Obecnie pracuję na Nikonie D750. Jeśli chodzi o obiektywy to posiadam Sigmę Art 35mm f1. 4 i oczywiście Sigmę Art 24-70 f2. 8, z którą się nie rozstaję, kocham ten obiektyw! Mam w planach zakup Sigmy Art 10-20 i Sigmy 70-200 f2.8?Do tego sporadycznie używam kitowego Nikkora.
Powiedz zatem kilka słów o swoim ulubionym szkle?
Jak wcześniej wspominałem jest to Sigma Art 24-70 f2. 8 do systemu Nikon. Praktycznie nie nakręcam innego obiektywu niż ten. Dla mnie jest to tak uniwersalny obiektyw, że stosuję go w każdej sytuacji. Dodatkowym atutem jest niemal pancerna budowa. Bez lęku mogę się wspinać mając cały zestaw zainstalowany na „holderze” przypiętym do plecaka.

Z jakich akcesoriów korzystasz przy fotografowaniu? Statyw? Filtry? Plecak?
Podstawa to wygodny plecak, mój ulubiony to Lotus marki F-stop w cudownym pomarańczowym kolorze. Widać mnie wyraźnie na szlaku. Oczywiście używam też filtrów fotograficznych, w sumie kilku – w plecaku mam filtry szare, polaryzacyjne i UV. Nigdy nie wiadomo, który się akurat przyda?Korzystam z filtrów marki Marumi, z serii Super DHG oraz z serii EXUS. Czasami na wyjście w góry biorę statyw, jednak bardzo rzadko się to zdarza. Idąc w góry ograniczam ciężar plecaka do minimum. Dlatego większość moich zdjęć robiona jest z ręki.
Mimo szerokiej gamy filtrów w Twoim plecaku, może jest jakiś, który szczególnie cenisz?
Filtr polaryzacyjny! Sprawdza się w każdych warunkach pogodowych i świetnie wzmacnia nasycenie barw, a przede wszystkim likwiduje tak niechciane refleksy. Dodatkowo często montuje filtr UV, jako ochronę obiektywu podczas wspinaczki.

Jakie masz plany na przyszłość? Dalej będziesz odkrywał nowe szlaki, czy pandemia Cię powstrzyma?
Nie da się mnie tak łatwo zatrzymać? Aktualnie jestem w trakcie robienia Wielkiej Korony Tatr. Jeżeli obostrzenia na to pozwolą, to w tym sezonie chcę dużą część czasu spędzić w Alpach Austriackich oraz włoskich Dolomitach. Będą to wyjazdy wspinaczkowe z nutką fotografii.
Dziękujemy za rozmowę!

Łukasz Zacny
Pasjonat gór i górskiej fotografii, fotograf krajobrazu, wspinacz, alpinista i biegacz. Od kiedy pamięta przebywa w górach. Rodowity bielszczanin, zna tamtejsze Beskidy jak własną kieszeń. Wizjoner i człowiek tysiąca pomysłów, które pomału i konsekwentnie wciela w życie. Do pójścia w góry namawiać go nie trzeba, bo jak mówi: w górach ładuje baterie i nabiera sił do codziennego życia… Życia głównie górami i wszelką działalność z nimi związaną.
Prowadzi fotoblog Szlakami naszego życia, gdzie dzieli się swoją pasją, pokazuje piękno gór i świata. Jak sam mówi: „to moje małe Eldorado w którym staram się pokazać moje odczucia i zachęcić Was do tego, żeby czasem otworzyć szerzej oczy. Zatrzymać się na chwile, docenić to co nas otacza i przeżywać razem ze mną te piękne chwile, które staram się pokazać na fotografiach. Mój blog to również testy sprzętu outdoorowego i foto-video. Kocham nowinki techniczne i ubóstwiam modę górską, co czasem można zobaczyć w moich stylizacjach?”